środa, 21 grudnia 2011

Myth , Dziennik Superbohatera 20.12.11 Wtorek

"Regiment baczność !" - słowa które pamiętam ze snu . Od samego poranka w powietrzu wisiało niebezpieczeństwo i niepokój . Siedziałem w szkole od 6:50 , a lekcje zaczynałem 9:05 . Ku mojemu niezwykłemu zdziwieniu na j.polskim pojawiło 5 osób , w tym ja . Dziwne zrządzenie losu ? chichot szatana ? dobre złego początki ? nie ważne :) bo dostałem 4+ z polskiego ! Jedynie w chwili obecnej stanu rzeczonego pozostaje mi jeszcze poprawić angielski , może być trudno ... może nawet boleć ... ale kto jak kto ale Superbohater podoła temu jakże ważnemu zadaniu

Po późniejszym 5 godzinnym nic nie robieniu w szkole wróciłem do Tajnej Siedziby , ni stąd ni zowąd przed moim domem ląduje (zostaje roztrząśnięta) ogromna 17 tonowa ciężarówka , spokojnie odchodzę od Centrum Dowodzenia , wyglądam przez okno patrzę na wrak wgieciony siłą pchnięcia w ziemię i sobie myślę "no to Pani Halina zadowolona nie będzie". Nagle moim oczom ukazał się Supermen , jego twarz wyrażała "ja ci dam mendo jedna ! z moich gaci i rajstop się śmiałeś ?" - kolejny oszołom ... chce być fajny i kochany przez ludzi i przez to pokazuje światu swoją bieliznę , ja tego nie rozumiem , kobieta to jeszcze ale facet ? co on jest homo ? nie wiadomo ?

To co miałem z tym Oszołomem zrobić ? Na spokojnie się przebrałem , przed wyjściem jeszcze dokończyłem herbatkę z cytrynką (tak prewencyjnie zwiększam swoje zasoby witaminy C w razie nadejścia zimy) , schodzę po schodach , wychodzę przed blok. Supermen ląduje , podchodzi do mnie takim bujanym krokiem i mówi "oddawaj mi moje czytelniczki dzieciaku !" , no jak on śmiał , obraził Moje czytelniczki (widać że płytki gość z niego) . No to się zdenerwowałem, przyłazi taki Oszołom , bałagan robi a potem trzeba sprzątać . Zapomniałem dodać że przed wyjściem z Tajnej Siedziby zabrałem z wysoce technologicznie zaawansowanej Szafki na Tajne Bronie kryptonit w płynie , każdy wie że Supermen ma totalnego świra na punkcie kryptonitu , po podaniu którego ma totalny odpał i myśli że umiera .

No to ja cyk ! Prosto w serce (jak ten serial :D ) , no i momentalnie bum ! leży i śpi ... No to stwierdziłem że pozbędę się Oszołoma na jakiś czas , wpakowałem go do rakiety (nie wspominałem ? mam koło garażu kort tenisowy i silos rakietowy , przyznam że kiepsko się gra w tenisa podczas wystrzeliwania rakiety ) i posłałem w głęboki kosmos .

Wróciłem do Tajnej Siedziby i zająłem się MythMobilem , przystosowałem go do Polskich dróg , nie ma jeszcze uzbrojenia i kaskadowych wirników prądu elektronów wstecznych dodatnich . Ale już ładnie wygląda :







DOBRANOC .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz